Hejka
Na wstępie przyznam szczerze, że długo do Alkatrii nie zaglądałem, także nie jestem w pełni na bieżąco ze wszystkimi nowościami. Wróciłem zobaczyć co nowego i muszę nadmienić, że jestem całkiem zadowolony ze zmian. Prawdę mówiac, quest dalej leżą, motyw świata, dojrzałość pisanej otoczki dla grindu i NPC mają jeszcze bardzo wiele niedociągnięć, ale wierzę, że Szynkacz zrobi swoje i będzie to profesjonalnie rozpisana gra kinda-fabularna. Tak, mam świadomość, że gra jest jeszcze w głębokiej becie/alfie. Ale ja nie o tym.
Dość prędko dostrzeżoną przeze mnie zmianą było wprowadzenie jako substytut unikalnych przedmiotów do ulepszania ekwipunku wymienionych w temacie Kryształów Rzemieślnika. Moim zdaniem, zmiana definitywnie na plus. Zamiast uganiać się po aukcjach i siedzieć tydzień przy różnych aktywnościach, w końcu można pasywnie sobie zbierać kryształy, które oczywiście, będą się zużywały. Problem tkwi w balansie i braku użyteczności wcześniejszych przedmiotów.
Gdy mówię wcześniejsze przedmioty, mam na mysli Kapelusze Szczęściarza, Zęby Orka, Kosmyk Nimfy czy temu podobne przedmioty, które wciąż można zdobyć, chociażby ze skrzynek gatheringowych, do których w osobnym wątku przejdę. Aktualnie, z tego co zaobserwowałem, te przedmioty nie mają żadnego użytku. A szkoda, bo specjalnie zostawiłem sobie legendarny orb, czy zakrwawiony tasak (proszę o wybaczenie, jeśli pomyliłem nazwy), aby móc w przyszłości bez problemu sobie ulepszyć ekwipunek, czy sprzedać za dużą sumkę. Sugerowałbym w jakiś opłacalny sposób przeprowadzić możliwą wymianę tych rzeczy np. na czerwone grosze; może w nieco mniejszej kwocie od kwoty zakupu tych materiałów, ale faktycznie, te przedmioty dosłownie się walają, a użytek żodyn.
Główny problem tkwi myślę u podstaw, czyli w podstawowym dropie Kryształów Rzemieślnika. Jest ich po prostu ZA DUŻO. Stałem jakiś czas przy hipogryfie w nadziei, że uda mi się wydropić jakąś ciekawą broń dystansową. Ilość wyrzucanych przez hipogryfa kryształów jest dość spora. Dość spora, w porównaniu z kryształami zdobywanymi przez tradycyjne zabijanie mobów. I to nie mobów o konkretnym poziomie trudności, a mobów z piątym czy siódmym poziomem. Centralnie, jestem w stanie wydropić legendarny kryształ rzemieślnika z nietoperza w pierwszej jaskini. Sugerowałbym ograniczyć drop tych kryształów do bossów, bo tego się zwyczajnie wala i użytku z tego żadnego po jakimś czasie.
Każdy gracz MMO lubi czuć rozwój swojej postaci przy wielugodzinnych polowaniach. Problem tkwi w tym, że rozwój postaci wymaga zainwestowania środków, które zazwyczaj w Alkatrii zdobywamy na expowiskach. Nie wiem czy mechanika dropu polega na rzucie kostką i wybraniu który przedmiot z przeciwnika wypadnie, aczkolwiek muszę przyznać, że w porównaniu z dropem sprzed 2-3 miesięcy, teraz na 10 potworów, dostaję 2 rzadkie Kryształy Rzemieślnika i przy dobrych wiatrach jeden przedmiot do sprzedaży za 4 tysiace złota. Not a clue, but jakiś rebalans powinien wejść i to prędko moim zdaniem; gra ogranicza się do kilku pośród kilkunastu rzeczy do roboty, bo "to zwyczajnie nie jest opłacalne", przez co większość za chwilę zacznie się bić o te same expowiska, o te same przedmioty i farmić te same kąty map w poszukiwaniu drewna i minerałów.
Tak jak napisałem wyżej, wprowadzenie Kryształów jako następcy unikalnych przedmiotów do ulepszeń jest fenomenalnym pomysłem, tylko cierpi ze względu na kiepski balans. Chętny jestem opowiedzieć więcej, tylko chcę wiedzieć, czy ma to jakiś sens; mniemam, że istnieją już pewne pomysły dotyczące rebalansu, stąd moja zachowawczość. :))